W ÓJT SZASTARKI MULARCZYK

Ja myślę, że wójt jest pewny swojej racji, nie jest tylko pewny czy ludzie to rozumieją. Gdyby nie miał racji to by odpuścił i byłoby po sprawie. Ale nie chce odpuścić i to dobrze o nim świadczy bo ma rację. Każdy w głębi serca wie, że likwidowanie podstawówki w Brzozówce bo ma malutko dzieci a na jej miejsce zakładanie dwóch (i podstawówki i gimnazjum) w sytuacji kiedy rodzi się tam po dwoje, góra troje dzieci na rok to czysta głupota. Tak na zdrowy rozum to chyba każdy to rozumie. A cała ta afera ze szkołą jest jedynie potrzebna przeciwnikom Mularczyka do próby pozbycia się niewygodnego wójta i tyle. Tyle że nie rozumieją że w niedalekiej przyszłości inne wsie będą musiały zapłacić za to swoimi szkołami bez względu na to kto będzie wójtem bo niż coraz większy i tak ma być jeszcze 15-20 lat.

Przeciwnicy wójta, zdobądźcie się na szczerość i odpowiedzcie, czy gdyby Brzozówka nie wyskoczyła jak Filip z konopi z tym durnym pomysłem to czy ktokolwiek z was pomyślałby o zwołaniu jakiegoś referendum? Oczywiście, że nie. Ale że okazja sama przyszła więc teraz wielki krzyk przeciwników, że wójt zły i trzeba go odwołać. Tylko co on takiego złego zrobił? No tak konkretnie to co? Myślę, że to co wiele osób tu pisze o zawiści i zazdrości to jednak prawda, bo przeciwnicy Mularczyka nie są w stanie podać żadnych konkretnych argumentów za tym odwołaniem, no po prostu żadnych. Tylko albo wyzwiska albo jakieś bzdury o nieudolności i niegospodarności w sytuacji kiedy on właśnie stara się za uszy tą gminę ciągnąć z zapaści. Zastanówcie się lepiej czego wy tak naprawdę chcecie, bo podstawowych rzeczy nie rozumiecie a zabieracie się za coś o czym pojęcia bladego nie macie.

Gość napisał:

Kurcze,przeoczyłam to.Ale z ciebie Mot mały obłudnik,pewnie sam zapomniałeś,że napisałeś coś takiego,nieładnie pouczać kogoś o zasadach a samemu nie stosować się do nich,oj nieładnie Dobrze gościu,że Ty to zauważyłeś,bo zaczęłam się czuć niekomfortowo,że zwracam komuś uwagę na pisownię

Nie pisałem że stosowałem te zasady od zarania tego forum.Pisałem tylko że takie są.Kwestia sporna :kiedy je poznałem?Jak zwykle wyciągacie daleko idące wnioski ale to chyba cecha charakterystyczna zwolenników Mularczyka.Jeśli jednak otaczasz szczególnym pietyzmem pisownię powinnaś zacząć od Siebie(z naciskiem na Ciebie)>Teraz możesz czuć się komfortowo P.S. Nie taki mały

Mot napisał:

Nie pisałem że stosowałem te zasady od zarania tego forum.Pisałem tylko że takie są.Kwestia sporna :kiedy je poznałem?Jak zwykle wyciągacie daleko idące wnioski ale to chyba cecha charakterystyczna zwolenników Mularczyka.Jeśli jednak otaczasz szczególnym pietyzmem pisownię powinnaś zacząć od Siebie(z naciskiem na Ciebie)>Teraz możesz czuć się komfortowo P.S. Nie taki mały

Jak ty pięknie umiesz wszystko wytłumaczyć,a szczególnie siebie i przeciwników wójta,a z waszych wypowiedzi nie da się wyciągać daleko idących wniosków,ponieważ wy widzicie tylko czubek własnego nosa i to jest charakterystyczna cecha przeciwników wójta.A co się tyczy mojej pisowni,to zwróć uwagę jaką literą piszę,jeśli zwracam się do sojuszników pana Mularczyka.Cześć nie taki Mały,haha

ten pan Mazur to taki człowiek który reperuje światło nielegalnie i kastruje knurki nielegalnie a dużo ma do powiedzenia nich sie zajmie swoją rodziną a dużo się dzieje i działo

deny napisał:

ten pan Mazur to taki człowiek który reperuje światło nielegalnie i kastruje knurki nielegalnie a dużo ma do powiedzenia nich sie zajmie swoją rodziną a dużo się dzieje i działo

masz na myśli kastrację rodzinki ?

magda napisał:

Przeciwnicy wójta, zdobądźcie się na szczerość i odpowiedzcie, czy gdyby Brzozówka nie wyskoczyła jak Filip z konopi z tym durnym pomysłem to czy ktokolwiek z was pomyślałby o zwołaniu jakiegoś referendum? Oczywiście, że nie. Ale że okazja sama przyszła więc teraz wielki krzyk przeciwników, że wójt zły i trzeba go odwołać. Tylko co on takiego złego zrobił? No tak konkretnie to co? Myślę, że to co wiele osób tu pisze o zawiści i zazdrości to jednak prawda, bo przeciwnicy Mularczyka nie są w stanie podać żadnych konkretnych argumentów za tym odwołaniem, no po prostu żadnych. Tylko albo wyzwiska albo jakieś bzdury o nieudolności i niegospodarności w sytuacji kiedy on właśnie stara się za uszy tą gminę ciągnąć z zapaści. Zastanówcie się lepiej czego wy tak naprawdę chcecie, bo podstawowych rzeczy nie rozumiecie a zabieracie się za coś o czym pojęcia bladego nie macie.

I to właśnie jest cała prawda o przeciwnikach pana Mularczyka. Gdyby ich zapytać o konkretne powody odwołania - nie potrafią nic sensownego odpowiedzieć. Gdyby chcieć z nimi dyskutować o kwestiach budżetu czy demografii - też nie są w stanie nic w tych kwestiach powiedzieć. Odwołać bo odwołać, żeby tylko ulżyć swoim nienawistnym naturom, ale dlaczego i co potem to już nie myślą, bo po co o takich rzeczach myśleć skoro myślenie boli.

Było to zebranie na brzozówce czy nie , bo coś nikt nic nie pisze ,ja słyszałem że brzozowiaki chcieli zakopać topór wojenny z Wójtem ale żadnych konkretów .

Wójta trzeba zmienić, tu wątpliwości nie ma. Że trafiła się okazja? To akurat prawda. Trafiła się szansa, już po roku, przerwania tej degrengolady. Gmina nie podniesie się z takimi ludźmi, oni aż biją nieudolnością. Wywyższanie się i brak rozmów z mieszkańcami to tylko wierzchołek góry lodowej. Apeluję do ludzi rozsądnych: nie wdawajcie się w dyskusje z pieniaczami popierającymi wójta, nie dajmy się prowokować w pogawędki na niskim poziomie. Niech utwierdzają się w swojej wielkości i nieomylności we własnym gronie. Ratujmy gminę niezależnie od tego z jakiej jesteśmy wioski. Rozmawiajmy w naszych rodzinach podczas świąt o przywróceniu ładu i spokoju oraz o ludziach, którzy byliby w stanie rzetelnie pracować na rzecz gminy. W zaciszach domowych mobilizujmy się do uczestnictwa w referendum i przywrócenia normalności w gminie. Świątecznie pozdrawiam ludzi mądrych, którym dobro gminy leży na sercu. Zwolennikom wójta na święta życzę opamiętania. Może powinniście kilka lat popracować ciężko fizycznie, to poznacie co to znaczy praca i odpowiedzialność.

xyz napisał:

Zwolennikom wójta na święta życzę opamiętania. Może powinniście kilka lat popracować ciężko fizycznie, to poznacie co to znaczy praca i odpowiedzialność.

Czyli praca umysłowa to już nie jest praca, prawda? Kształciłem się przez osiemnaście lat, ciężko pracowałem w szkołach i na uczelni, żeby móc zarabiać głową, a nie za pomocą szpadla. Osoby, które pracują fizycznie należy szanować, ale proszę nie kpić sobie, że odpowiedzialność na przykład śmieciarza jest większa niż lekarza albo nauczyciela. Śmiem twierdzić, że praca fizyczna jest znacznie lżejsza od umysłowej. Szczególnie gdy wspominam okres studencki. Dzień na budowie LHS, a dzień na uczelni - niebo i ziemia (jeśli nie niżej).

xyz napisał:

Wójta trzeba zmienić, tu wątpliwości nie ma. Że trafiła się okazja? To akurat prawda. Trafiła się szansa, już po roku, przerwania tej degrengolady. Gmina nie podniesie się z takimi ludźmi, oni aż biją nieudolnością. Wywyższanie się i brak rozmów z mieszkańcami to tylko wierzchołek góry lodowej. Apeluję do ludzi rozsądnych: nie wdawajcie się w dyskusje z pieniaczami popierającymi wójta, nie dajmy się prowokować w pogawędki na niskim poziomie. Niech utwierdzają się w swojej wielkości i nieomylności we własnym gronie. Ratujmy gminę niezależnie od tego z jakiej jesteśmy wioski. Rozmawiajmy w naszych rodzinach podczas świąt o przywróceniu ładu i spokoju oraz o ludziach, którzy byliby w stanie rzetelnie pracować na rzecz gminy. W zaciszach domowych mobilizujmy się do uczestnictwa w referendum i przywrócenia normalności w gminie. Świątecznie pozdrawiam ludzi mądrych, którym dobro gminy leży na sercu. Zwolennikom wójta na święta życzę opamiętania. Może powinniście kilka lat popracować ciężko fizycznie, to poznacie co to znaczy praca i odpowiedzialność.

A kto oprócz ciebie i grupki awanturników, których popierasz nie dla ich racji a dlatego, że występują przeciwko Mularczykowi nie ma jeszcze wątpliwości co do zmiany wójta? Jak czytam to forum to widzę raczej poparcie dla wójta, ale znając twój styl pisania zawsze odwrócisz to tył na przód (nie mówiąc już o fakcie, że pewne słowa i zwroty z wypowiedzi zwolenników wójta "zapożyczasz" sobie i używasz w swoich wypowiedziach). Kolejny twój wpis i po raz kolejny zabrakło w nim konkretów. A bez konkretów to tylko czysty populizm i retoryka rodem z twojej ulubionej gazeciny. Jeżeli z kolei ludzi używających konkretnych argumentów nazywasz pieniaczami to masz poważny problem z realistyczną oceną sytuacji, którą przysłania ci polityczne zacietrzewienie. My się nie zapamiętaliśmy w swym poparciu dla Mularczyka, bo mamy za sobą argumenty i potrafimy na ich podstawie prowadzić rzetelną dyskusję zamiast robić ciągłe uniki jak ty; o opamiętaniu się można mówić raczej w sytuacji, gdy obstaje się przy stanowisku, za którym nie stoją żadne poważne argumenty a jedynie osobiste uprzedzenia i egoistyczne pobudki. To ty bijesz nieudolnością swojej pseudoargumentacji. Nie wstydzisz się troszkę wypisywania pompatycznych i manipulujących frazesów w stylu: "Rozmawiajmy w naszych rodzinach podczas świąt o przywróceniu ładu i spokoju oraz o ludziach, którzy byliby w stanie rzetelnie pracować na rzecz gminy. W zaciszach domowych mobilizujmy się do uczestnictwa w referendum i przywrócenia normalności w gminie"?

A zgadnijcie co szkoła na brukwi obchodzi Polichniaków??? My mamy szkołę i dzieci!!! Pozdrawiam:O))

xyz napisał:

Może powinniście kilka lat popracować ciężko fizycznie, to poznacie co to znaczy praca i odpowiedzialność.

Pomimo tego, że moja obecna praca ma charakter umysłowy to z racji tego, że pochodzę ze wsi wiem doskonale co to znaczy praca fizyczna i bardzo ją sobie cenię. Z własnego doświadczenia wiem, na czym polega chociażby zbieranie albo sadzenie ziemniaków czy cokolwiek innego, bo wykonywałem tego rodzaju prace od dzieciństwa. Sam wydajesz się być jako tako wykształcony, natomiast mam poważne wątpliwości, czy kiedykolwiek np. wyrzucałeś obornik, bo twoja znajomość realiów wiejskich jest jakaś taka słaba. Mam ogromny szacunek dla ludzi pracy, ale tylko dla tych pracujących naprawdę rzetelnie i ciężko, których na wsi jest coraz mniej, nie szanuję natomiast tych wiejskich obiboków, którzy z powodu posiadania dwóch lewych rąk do pracy wolą obijać się po sklepach i przystankach i żerować na opiece społecznej a tacy obecnie na wsi przeważają i to oni bardzo chętnie opowiadają się za awanturami i buntami. Praca umysłowa często jest znacznie cięższa od tej fizycznej, choć ci co nie mają z nią nic wspólnego równie chętnie utożsamiają ją z nic nie robieniem. Tomasz ma rację w tym, że praca umysłowa w niektórych zwłaszcza zawodach wymaga ogromnej odpowiedzialności i nie rozumiem na jakiej podstawie przypisujesz tę cechę tylko pracy fizycznej. Według takiej pokrętnej logiki osoby wykształcone z gminy Szastarka nie czują żadnej odpowiedzialności za jej sprawy, bo pracują umysłowo tak? Ja bym raczej powiedział, że osoby wykształcone tym bardziej rozumieją, czym jest odpowiedzialność z racji swojej większej orientacji w różnych kwestiach chociażby ekonomiki. A tak zapóźniona gmina jak nasza szczególnie potrzebuje takich ludzi.

Ludzie ratujcie, co za pseudo intelektualny bełkot. Wy naprawdę kończyliście studia? Żałosne. Chcecie rozmawiać na konkrety, to proszę bardzo. Zatem ponawiam pytanie, na które już wcześniej nie uzyskałem odpowiedzi. Jaką komórką organizacyjną dotychczas zarządzał obecny wójt, iloma osobami? Jaki miał zakres odpowiedzialności? Dowiem się tego wreszcie, czy potwierdzicie, że jedynym doświadczeniem jest rozdawanie flaszek? Mamy do czynienia ze zwykłym uczniakiem, czy człowiekiem z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu poważną instytucją? Jeżeli to drugie, to jaka instytucją? Piszecie o znajomości ekonomiki, co za brednie. Ludzie, a co wam da w praktycznym zarządzaniu wiedza w różnicy patrzenia na realizację polityki ekonomicznej wg Keynesa lub Marksa? Toż to fajna lektura dla zainteresowanych, ale w praktyce totalnie nieprzydatne. Ja wolę zatrudniać człowieka po technikum ekonomicznym niż po studiach, bo absolwent wyższej uczelni ma o kilka lat mniejsze doświadczenie, a wiedza to wyłącznie teoretyczna papka. Taka jest prawda. A może wójt ma prestiżową uczelnię ukończoną lub MBA? Podajcie konkrety. Ja wolę człowieka z kilkunastoletnim doświadczeniem w zarządzaniu gminą niż jednego z milionów uczniaków.

Gość poucza rolnika jak to na wsi jest ciężko,poprawię Cię na wsi rolnikom żyje się nie najlepiej,ale ci co mają nowoczesne gospodarstwa ta mają czyściej w oborach jak nie którzy rolnicy w domach.Sadzenie i zbieranie ziemniaków odbywa się za pomocą sadzarek i kombajnów,więc nie wypisuj takich bredni to nie ta epoka.

rolnik napisał:

Gość poucza rolnika jak to na wsi jest ciężko,poprawię Cię na wsi rolnikom żyje się nie najlepiej,ale ci co mają nowoczesne gospodarstwa ta mają czyściej w oborach jak nie którzy rolnicy w domach.Sadzenie i zbieranie ziemniaków odbywa się za pomocą sadzarek i kombajnów,więc nie wypisuj takich bredni to nie ta epoka.

Jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Przecież on wyraźnie napisał, że sadził i zbierał ziemniaki jeszcze ręcznie. Ta epoka wcale nie tak dawno minęła zwłaszcza jeśli chodzi o zbieranie. Gratuluję że jesteś już w następnej epoce ale większość ludzi na wsi jeszcze chyba nie, bo kartofle zbierają na kolanach. Z tego wychodzi że gość lepiej wie jak na wsi jest ciężko od ciebie. Sam nie wypisuj bredni i nie poprawiaj.

xyz napisał:

Ludzie ratujcie, co za pseudo intelektualny bełkot. Wy naprawdę kończyliście studia? Żałosne. Chcecie rozmawiać na konkrety, to proszę bardzo. Zatem ponawiam pytanie, na które już wcześniej nie uzyskałem odpowiedzi. Jaką komórką organizacyjną dotychczas zarządzał obecny wójt, iloma osobami? Jaki miał zakres odpowiedzialności? Dowiem się tego wreszcie, czy potwierdzicie, że jedynym doświadczeniem jest rozdawanie flaszek? Mamy do czynienia ze zwykłym uczniakiem, czy człowiekiem z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu poważną instytucją? Jeżeli to drugie, to jaka instytucją? Piszecie o znajomości ekonomiki, co za brednie. Ludzie, a co wam da w praktycznym zarządzaniu wiedza w różnicy patrzenia na realizację polityki ekonomicznej wg Keynesa lub Marksa? Toż to fajna lektura dla zainteresowanych, ale w praktyce totalnie nieprzydatne. Ja wolę zatrudniać człowieka po technikum ekonomicznym niż po studiach, bo absolwent wyższej uczelni ma o kilka lat mniejsze doświadczenie, a wiedza to wyłącznie teoretyczna papka. Taka jest prawda. A może wójt ma prestiżową uczelnię ukończoną lub MBA? Podajcie konkrety. Ja wolę człowieka z kilkunastoletnim doświadczeniem w zarządzaniu gminą niż jednego z milionów uczniaków.

Sam jesteś żałosny. Od kilku lat nie robisz nic innego jak tylko ujadasz na wszystkie strony na Mularczyka na wszelkich możliwych forach internetowych i nie tylko. Musiałeś bardzo przeżyć jego wygraną w wyborach? Pomimo usilnych starań jednak temu nie zapobiegłeś. Pomyślałeś, żeby po prostu wklejać na forum odpowiednie artykuły z odpowiedniej gazety? Byłoby szybciej i nie musiałbyś silić się na te skrzydlate teksty. Masz jeszcze jakieś własne życie oprócz swojej obsesji? Jej przejawem jest chociażby neurotycznie pojawiający się w twoich postach motyw flaszki wręczonej grupce muzykantów notabene słynących ze słabości do takowych flaszek (jeden z tych muzykantów był m.in. radnym za poprzedniego wójta i podobno przy okazji sesji wespół z innymi za kołnierz nie wylewał a potem publicznie się oburzył z wielką obłudą za propagowanie pijaństwa, bo jego oburzenie zależało tylko i wyłącznie od tego, kto to pijaństwo rzekomo propagował). Jeszcze bardziej obłudny jesteś ty dopytując się o doświadczenie Mularczyka na kierowniczych stanowiskach. Jak na obecnego wójta doświadczenie zdobyte w trakcie około dziesięcioletniej pracy w samorządzie jako wicestarosty i członka zarządu powiatu jest według ciebie niewystarczające, ale wymogu takiego nie stawiasz ani poprzedniemu wójtowi - tokarzowi ani ewentualnemu następcy, bo dobrze wiesz, że byłaby to osoba naprawdę góra z maturą. Po prostu wskaż imiennie taką osobę z gminy, która ma to "kilkunastoletnie doświadczenie w zarządzaniu gminą" i chce być wójtem i w tym kontekście zadaj swoje pytania: Jaką komórką organizacyjną dotychczas zarządzał przyszły wójt, iloma osobami? Jaki miał zakres odpowiedzialności? Dobrze wiesz, że w znajomości ekonomiki przez zarządzających samorządami nie chodzi o odróżnianie polityki ekonomicznej wg Keynesa czy Marksa - chodzi o znajomość podstawowych praw i zasad, których nie ma z pewnością kolejny wójt - tokarz czy ktoś jemu podobny. To akurat jest w praktyce niezbędne a wiedzę taką zdobywa się m.in. na studiach i w kontaktach z ludźmi pracującymi w jst. A po co ty studiowałeś skoro teraz ci to tak u niektórych osób wręcz przeszkadza? W przypadku Mularczyka zawsze to jednak lepiej skończyć dwa dzienne kierunki na UMCS-ie niż zaocznie i prywatnie jakąś wyższą szkołę ekonomiczno-hotelarską w Wąchocku. Mularczyk powinien mieć MBA, ale każdy inny wójt wchodzący za niego już nie? Sam wydajesz mi się uczniakiem - znanej toruńskiej pseudouczelni czy też takiej pokroju wspomnianej "szkoły" w Wąchocku czy innym Lubartowie... "Ludzie ratujcie, co za pseudo intelektualny bełkot". Dokładnie.

mam pytanie czy ktoś wie ile zarabia kuchara w polichnie bo po jej obejścich chyba nie mało albo han........ do kogo trzeba się zgłosić aby tam złozyć swoje cv.

Może zamiast liczyć pieniądze w cudzych kieszeniach policzycie w swoich? Jeśli wam mało to postarajcie się zarobić więcej. Od narzekania i siedzenia na dupіe jeszcze nigdy pieniądze się nie rozmnożyły.

Tomasz napisał:

Może zamiast liczyć pieniądze w cudzych kieszeniach policzycie w swoich? Jeśli wam mało to postarajcie się zarobić więcej. Od narzekania i siedzenia na dupіe jeszcze nigdy pieniądze się nie rozmnożyły.

Miał byś człowieku troszkę godności i honoru to byś przestał pisać i skoczył do studni .